Ten dział przeznaczamy na wszelkie Wasze wątpliwości, pytania, zażalenia
czy propozycje - w skrócie cokolwiek, co chcielibyście nam przekazać.
Wystarczy albo zamieścić komentarz, albo skontaktować się z nami dowolną
drogą.
e-mail: miasto.mlodych@op.pl
gg: 31055947
3282842
Polecam wstawić shoutboxa oraz licznik Online ;)
OdpowiedzUsuń[Sojusz?]
OdpowiedzUsuńXV wiek. Europa. Państwo nie znane z nazwy. Miasteczko Graleyn.
„Miasteczko jak każde inne”- mówią ludzie. Rzeczywiście, mury szare i brzydkie, smród okrutny jak przystało, a ludzie wredni. „Nic niezwykłego” – kręcił głową każdy napotkany przez Ciebie człowiek, którego pytałeś o to miejsce.
Czasami jednak, gdy pytałeś starej znachorki o reputacji uzdrowicielki, albo młodego myśliwego z podejrzanie ostro zakończonymi uszami, odpowiadali Ci, że masz się nie interesować nie swoimi sprawami. Spoglądali na Ciebie z pewną wrogością, aż nie przekonali się, że jednak tam pasujesz. „To Miasto Straceńców” – mówili. Sami kiedyś tam zapewne byli. Gdy musieli uciekać, przed ludzkim światem, przed płomieniami stosów i świętą wiarą. Bo przecież do Miasta Straceńców nie trafia nikt inny, a nieludzie, wygnańcy, którzy stracili wszystko, nie mieli na tym świecie innego miejsca, gdzie mogli się podziać, albo chcieli znaleźć innych takich jak oni. Ci, którzy powiedzieli Ci o Graleyn na pewno ostrzegli Cię przed szpiegami Świętego Officjum i wytłumaczyli jak dojechać do tego miejsca. Na koniec kazali Ci uważać. I to była dobra rada.
Przywitały Cię wymienione przez ludzi brudne, szare mury, smród i wredni ludzie. I czyjeś powitanie „Witaj w Mieście Straceńców”, wymówione szeptem. Przecież wciąż gdzieś w okolicy mogli być ludzie gotowi wydać nas wszystkich na śmierć za naszą magię i to kim jesteśmy.
Ale na szczęście w większości nie wiedzą, że tu się kryjemy.
[ http://miasto-stracencow.blogspot.com/ ]
witam Administrację! :) Z tej strony Administratorka Torunia. Oczywiście zgadzam się na ciaśniejszą współpracę. Może się jakoś skontaktujemy? :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń